Ten temat komentuje dr Paweł Łuczak z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.
Już od 26 kwietnia pracownik pracujący przez okres co najmniej 6 miesięcy zyska prawo do wnioskowania o bardziej przewidywalne i bezpieczne warunki pracy, w tym polegające na zmianie rodzaju pracy lub, w przypadku pracowników zatrudnionych na część etatu, o zatrudnienie w pełnym wymiarze czasu pracy. Również pracownik zatrudniony na podstawie umowy o pracę na czas określony będzie mógł wnioskować do pracodawcy o zmianę rodzaju umowy o pracę na czas nieokreślony. Pracodawca w miarę swoich możliwości powinien wniosek pracownika rozpatrzyć pozytywnie, a w przypadku braku takiej możliwości uzasadnić odmowę.
Pracodawca zobowiązany będzie ustosunkować się w postaci papierowej lub elektronicznej do wniosku pracownika nie później niż w terminie 1 miesiąca od dnia jego otrzymania, a w razie nieuwzględnienia wniosku poinformować go o przyczynie odmowy. Dotychczasowy normalny dialog w tym zakresie między stronami stosunku pracy – pracodawcą a pracownikiem – zastąpiony zostanie formalną wymianą pism. Takie podejście stoi w sprzeczności z tym, o co od lat toczy się walka – nadmierną biurokratyzacją. Zważywszy na fakt, iż uprawnienie do wnioskowania o bardziej przewidywalne i bezpieczne warunki pracy posiadać będzie każdy pracownik zatrudniony u danego pracodawcy przez co najmniej 6 miesięcy, pracodawcy już dzisiaj spodziewać się mogą szeregu nowych wniosków od pracowników. Pamiętać należy również, iż pracownik wnioskować o taką zmianę będzie mógł co roku.
Pracodawca będzie musiał informować pracowników o wolnych stanowiskach pracy i możliwości awansu
Obowiązek informowania wszystkich pracowników o wolnych stanowiskach pracy i procedurach awansu to kolejny nakaz nałożony na pracodawcę zgodnie ze zmianami w kodeksie pracy, które wejdą w życie już 26 kwietnia 2023 r. Począwszy od tej daty pracodawca w sposób zwyczajowo przyjęty w swoim zakładzie pracy będzie musiał poinformować pracowników o planowanych awansach, dając in tym samym możliwość swobodnego aplikowania w ramach rekrutacji wewnętrznych. Niezależnie od pierwotnego zamiaru ustawodawcy, regulacja skutkować będzie zmuszeniem pracodawcy do poinformowania pracowników o utworzeniu w organizacji nowego stanowiska czy też rozwoju konkretnego działu. Choć rekrutacja wewnętrzna, czyli pozyskiwanie kandydata do pracy z wewnątrz organizacji posiada cały szereg zalet, których bez wątpienia pracodawcy są świadomi, to w niektórych sytuacjach uzasadnionym i celowym działaniem jest skupienie się tylko na rekrutacji zewnętrznej.
Nowy obowiązek budzi uzasadnione obawy pracodawców, dla których niejednokrotnie wiązać się to będzie z koniecznością wcześniejszego ujawnienia podjętych decyzji biznesowych i planów rozwojowych. Należy również zwrócić uwagę na zwiększone ryzyko ujawnienia konkurencyjnym podmiotom poufnych informacji dotyczących rozwoju na nowych rynkach bądź planów wprowadzania nowych produktów. Dotąd informacje te zarezerwowane były dla wąskiego grona osób pracujących nad danym projektem, obecnie z uwagi na konieczność informowania całej organizacji o prowadzonych rekrutacjach ryzyko ich ujawnienia znacząco wzrasta.
Zastanawiająca może być również przyszłość dość popularnych dzisiaj „ukrytych rekrutacji”, podczas których z uwagi na interes pracodawcy w początkowych etapach nie są ujawniane jego dane. Po zmianie przepisów znacznie łatwiejsze będzie ustalenie faktycznego pracodawcy, który stoi za ofertą, co stanowi swoiste zaprzeczenie idei stojących za takimi działaniami.
Pracodawca będzie musiał uzasadnić wypowiedzenie umowy na czas określony
Wskazanie przyczyny wypowiedzenia, czyli dotychczasowy obowiązek przypisany tylko do umów o pracę na czas nieokreślony, rozszerzony zostanie również na umowy o pracę na czas określony. Zmiana ta budzi chyba największe obawy pracodawców. Przez lata jednym z głównych powodów, dla których umowy o pracę na czas nieokreślony uważane były za szczególnie bezpieczne dla pracownika była właśnie konieczność wskazania na piśmie przyczyny ich wypowiedzenia przez pracodawcę. Obowiązek ten spędzał sen z powiek niejednemu pracodawcy, a pracownikowi dawał prawo do kwestionowania tej przyczyny, co niejednokrotnie kończyło się przegranym przez pracodawcę sporem sądowym i koniecznością przywrócenia pracownika do pracy lub wypłaty odszkodowania.
Wchodząca w życie 26 kwietnia 2023 r. nowelizacja Kodeksu Pracy zobowiąże pracodawców do wskazywania przyczyny wypowiedzenia umowy na czas określony. W praktyce po zakończeniu okresu próbnego, pracodawca będzie wiązał się z pracownikiem na stałe, a rezygnacja z dalszej współpracy wymagać będzie wskazania konkretnej przyczyny, którą nie może być sama „zmiana zdania” przez pracodawcę.
Nowe przepisy mogą zmienić podejście pracodawców
Choć polskie prawo gwarantuje przedsiębiorcy swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, w ramach której jednym z fundamentalnych praw pracodawcy jest swobodny wybór pracowników, z którymi chce współpracować - nowelizowane przepisy kodeksu pracy wydają się temu przeczyć. Nowe przepisy w swym, bardzo słusznym zresztą, założeniu miały dać pracownikom większe poczucie bezpieczeństwa i stabilności zatrudnienia. Istnieje natomiast ryzyko, że w praktyce skłonią one niejednego pracodawcę do nawiązywania współpracy z nowymi osobami w ramach pozapracowniczych form zatrudnienia, w szczególności kontraktów b2b. Pozwolą one „pracodawcy” uniknąć konieczności uzasadniania wypowiedzenia umowy czy też odmowy zmiany jej warunków na bardziej stabilne, a nawet publicznego informowania całej organizacji o wolnym wakacie czy planach awansowych.
Komórki kadrowo-płacowe w organizacjach zyskają również szereg nowych zadań polegających na konstruowaniu uzasadnień wypowiedzenia umowy i odmowy zagwarantowania bardziej stabilnych warunków zatrudnienia. W niejednej organizacji na popularności zyska korzystanie przez pracodawców z kar porządkowych, których gromadzenie w aktach osobowych pracownika będzie dawało podstawę do uzasadnienia wypowiedzenia umowy.
Autor: dr Paweł Łuczak, Katedra Zarządzania Zasobami Ludzkimi
Redakcja: Wydział Zarządzania UŁ