Sprawozdanie z Seminarium Naukowego pt. „Sprawozdawczość niefinansowa – wyniki badań”, zorganizowanego przez Katedrę Rachunkowości Wydziału Zarządzania UŁ w dniu 20 stycznia 2021 r.
Katedra Rachunkowości Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego zorganizowała Seminarium Naukowe, pod tytułem” „Sprawozdawczość niefinansowa – wyniki badań”. Seminarium odbyło się dnia 20 stycznia 2021 roku za pośrednictwem systemu TEAMS. Wśród uczestników seminarium byli m.in.: dr hab. inż. Bogusława Bek-Gaik, Prof. AGH w Krakowie i dr hab. inż. Anna Surowiec, Prof. AGH w Krakowie, prof. dr hab. Irena Sobańska, Pracownicy Katedry Rachunkowości Wydziału Zarzadzania UŁ, oraz doktoranci Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie i Uniwersytetu Łódzkiego.
Seminarium miało na celu podjęcie dyskusji i wymiany argumentów przedstawicieli środowiska naukowego rachunkowości oraz doktorantów dotyczących zintegrowanego raportowania. Planowanym efektem seminarium jest inicjowanie wspólnych projektów badawczych oraz wspólnych publikacji.
Seminarium otworzyła prof. dr hab. Ewa Walińska, Kierownik Katedry Rachunkowości Wydziału Zarzadzania UŁ, która serdecznie powitała wszystkich uczestników.
Pierwsza część seminarium rozpoczęła się od prezentacji dr hab. inż. Bogusława Bek-Gaik, Prof. AGH w Krakowie i dr hab. inż. Anna Surowiec, Prof. AGH w Krakowie pt. „Raportowanie zintegrowane – kierunki badań”.
Kolejnym punktem seminarium była dyskusja dotycząca przedstawionych w prezentacji zagadnień.
Przebieg dyskusji:
Jako pierwszy głos zabrał dr hab. Radosław Ignatowski, prof. UŁ , który przedstawił i skomentował stan prac prowadzonych prze regulatorów międzynarodowych w zakresie standaryzacji sprawozdawczości niefinansowej. W odpowiedzi na komentarz dr hab. Radosława Ignatowskiego, prof. UŁ głos zabrał dr hab. Jan Michalak, prof. UŁ i zadał pytanie, co rozumie on przez doregulowanie, stwierdzając, że obecnie doregulowanie zintegrowanego raportowania jest niewielkie, chyba że rozumiane jest jako nieobowiązkowe wytyczne środowiskowe.
W odpowiedzi dr hab. Radosław Ignatowski, prof. UŁ wyjaśnił, że zwrócił uwagę na Unię dlatego, ponieważ gro informacji, które były wcześniej objęte zakresem dowolnego raportowania zintegrowanego, to obecnie ujawnienia informacji niefinansowych, które stały się obligatoryjne w ramach sprawozdań o informacjach niefinansowych, czy w ramach sprawozdania z działalności zarządu. Nie ma znaczenia, gdzie są ujawniane, ważne jest to, że to są informacje już teraz skodyfikowane, i w takim znaczeniu mówił o doregulowaniu.
Następnie dr hab. Jan Michalak, prof. UŁ zadał pytanie autorkom prezentacji – Czym jest według nich zintegrowana sprawozdawczość i dlaczego spółki rezygnują z GRI i przechodzą na standardy IRC?
Dr hab. inż. Bogusława Bek-Gaik, Prof. AGH w Krakowie odpowiedziała, że przejście na IRC było spowodowane tym, że informacje niefinansowe były powielane – większość spółek sporządza także raport CSR.
Następnie zabrała głos dr hab. Ewelina Zarzycka, prof. UŁ, stwierdzając, że na podstawie własnych badań, które przeprowadziła na 169 podmiotach – przedsiębiorstwach zaufania publicznego, zauważyła, że wyznaczają one sobie aż 730 różnych KPI – kluczowych wskaźników efektywności, a nawet pojawiały się spółki, które twierdziły, że prezentują 70 wskaźników KPI w swoich sprawozdaniach. Postawiła także pytanie – Jak się Państwu wydaje jaką, małe lub średniej wielkości przedsiębiorstwa zaufania publicznego, powinny raportować ilość KPI?
W odpowiedzi dr hab. Jan Michalak, prof. UŁ wskazał na duży chaos w tych wskaźnikach, bo są one ujawniane w części dotyczącej kluczowych wskaźników efektywności, a także w innych częściach sprawozdania.
Następnie dr hab. Ewelina Zarzycka, prof. UŁ zadała kolejne pytania – Jaka powinna być zatem ilość tych ujawnień, czy – skoro w rachunkowości zarządczej mamy policzone KPI – powinniśmy je wszystkie ujawniać, czy tylko wybrać te najistotniejsze? Jeśli jedne spółki mają ich 10, a drugie 50 i uważają je jako kluczowe, to czy możemy mówić o porównywalności? Powstaje pytanie, czy je regulować czy nie regulować, bo być może jakaś solidna regulacja przydałaby się w tym zakresie? A co do ich jakości to prowadzone są badania dotyczące opracowania indeksu jakości niefinansowych KPI, ale na razie jeszcze nie są one dokończone i trudno jest mówić o wynikach. Pewne jest to, że KPI są bardzo rozproszone. Problem leży w braku solidnej rachunkowości zarządczej, bo firmy nie rozumieją znaczenia KPI – ani po co ujawniają te informacje, ani dlaczego.
Dr hab. inż. Bogusława Bek-Gaik, Prof. AGH w Krakowie podkreśliła, że dlatego trzeba zapytać zarządy, czy widzą potrzebę ich ujawniania? Czemu tak dużo ujawniają i czy chcą to ujawniać? Bo strona podażowa nie jest zbadana tak naprawdę. Odpowiedź uzupełniła dr hab. inż. Anna Surowiec, Prof. AGH w Krakowie, która dodała, że spotkała się wśród praktyków z informacją, iż sprawozdania przygotowywane według standardów wzbudzają większe zaufanie i być może to jest jednym z takich czynników, że jednak stosują się do tych określonych standardów. Może to być jeden z czynników, który usprawiedliwia dążenie do standaryzacji informacji niefinansowych.
Prof. dr hab. Anna Szychta wspomniała, że działania IRC zyskały już reakcję ze strony członków GRI, którzy z jednej strony ucieszyli się na fakt dążeń do opracowania standardów sprawozdawczości niefinansowej, z drugiej strony sprzeciwili się stwierdzeniu, że dotychczas nie było możliwości raportowania o zintegrowanym rozwoju na podstawie tego, co było dostępne, i wystąpiło ze swoim zdaniem odrębnym. Druga kwestia, to stwierdzenie, że
inicjatywa jaką podjął EFRAG – stworzenia standardu niefinansowego raportowania w UE – jest cenna i ważna.
Dr hab. Halina Waniak-Michalak, prof. UŁ dodała, że przeprowadzała badania porównywalności nt. zmian KPI w różnych sprawozdaniach w różnych latach i okazało się, że wiele firm ujawnia w jednym roku takie KPI, a w drugim inne, i nie zamieszcza w sprawozdaniu informacji, dlaczego jakiś KPI z poprzedniego roku nie jest już ujawniany, mimo że w standardach GRI istnieje konieczność wytłumaczenia się, dlaczego takie zmiany zostają wprowadzone.
Prof. dr hab. Irena Sobańska powiedziała, że: ani w prezentacji, ani w badaniach nie było odpowiedzi na pytanie: co to jest rachunkowość na współczesne czasy? Każdy posługuje się inną wizją rachunkowości, mówimy o wskaźnikach, o KPI i dziwimy się, że się zmieniają, ale jak nie mamy strategii, nie mamy modelu biznesu, to się to zmienia z dnia na dzień. Zarządzanie w naszych firmach jest jednoroczne, strategii długookresowych nie ma, KPI nie są wiązane z żadnymi rozporządzeniami ani nakazami, poza tym, że jest ich dużo. W praktyce publikuje się takie KPI, jakie się ma, a nie takie, które są powiązane wewnątrz organizacji. Należy badać rachunkowość zarządczą i objaśniać, jaka jest jej rola.
Prof. dr hab. Tomasz Wnuk-Pel postawił pytanie: Czy z punktu widzenia zarządu nie jest racjonalne przedstawianie różnych KPI? I skoro puentą Pań wystąpienia było, że raportowanie zintegrowane nie daje dostatecznej wartości dodanej, to czy w ogóle warto to robić?
Dr hab. inż. Bogusława Bek-Gaik, Prof. AGH w Krakowie odpowiedziała, że raportowanie zintegrowane nie wniosło do praktyki oczekiwanej wartości dodanej, to co było artykułowane w wytycznych nie zostało spełnione. Jest brak baz do porównania, bo zarząd chce pokazać swój wizerunek jak najlepszy. Z dyskusji wynika, że część zarządów jest za tym, by te regulacje były uściślone, druga część – że lepiej nie, bo to „zabija” duszę firmy. W tym momencie raportowanie zintegrowane nie wnosi wartości dodanej, mamy jedynie chaos informacyjny. Dr hab. inż. Anna Surowiec, Prof. AGH w Krakowie dodała, że w tej chwili rozwój tych sprawozdań wyhamował, i jest to odpowiedź na to, czy firmy chętnie przygotowują takie raporty, czy nie. Badania wskazują, że nie przybywa tych firm, które nastawiają się na przygotowywanie takich raportów.
W części drugiej seminarium swoją prezentację pt. „Jakość informacji o modelach biznesu w sprawozdaniach z działalności spółek notowanych na GPW w Warszawie” zaprezentował dr hab. Jan Michalak, prof. UŁ.
Po prezentacji prof. dr hab. Anna Szychta stwierdziła, że skoro były badane tylko wielkie firmy giełdowe, to co ono pokazało, czy jest jakieś zróżnicowanie między nimi?
Dr hab. Jan Michalak, prof. UŁ powiedział, że wyniki badań potwierdziły występowanie istotnych różnic w zakresie ujawnianych informacji uwarunkowanych wielkością przedsiębiorstw mierzonych logarytmem aktywów. Oznacza, że największe firmy typu Orlen czy PKO BP, ujawniają więcej niż mniejsze takie jak Alior Bank.
Prof. dr hab. Irena Sobańska powiedziała, iż jest zachwycona, że taka dynamika badań się rozwija, ale wciąż nie widzi w nich rachunkowości.
Dr hab. Jan Michalak, prof. UŁ w odpowiedzi stwierdził, że problem braku widoczności rachunkowości wynika z faktu, że badanie systemu rachunkowości bezpośrednio, a nie za pomocą jej „produktów” – sprawozdań finansowych natrafia na liczne problemy praktyczne. W systemie rachunkowości zarządczej generowanych jest wiele informacji poufnych. Zarządy zachowują takie informacje dla siebie. Nie chcą ich ujawniać na zewnątrz, bo to oznaczałoby zmniejszenie ich przewagi konkurencyjnej.
Prof. dr hab. Irena Sobańska zapytała gdzie jest zatem cel prowadzenia tego typu badań dla praktyki? Na pytanie odpowiedział dr hab. Jan Michalak, prof. UŁ, według którego celem badań jest pokazanie różnic w praktyce raportowania między różnymi podmiotami, wykazanie czynników na nie wpływających, a także wskazanie, że ujawnienia dla użytkowników zewnętrznych pozostają ograniczone. W dalszych badaniach należałoby się przyjrzeć „czarnym skrzynkom rachunkowości”, a w szczególności temu, jakie informacje przedsiębiorstwa decydują się ujawniać i dlaczego.
Podsumowanie:
Na zakończenie dyskusji, prof. dr hab. Ewa Walińska zadała następujące pytania – Czy naprawdę musimy walczyć o porównywalność sprawozdań zintegrowanych, czy szerzej – niefinansowych? Czy powinniśmy naśladować regulatora sprawozdawczości finansowej i spróbować opracować analogiczne rozwiązania dla sprawozdawczości niefinansowej, czy też mówimy, że tak powinno zostać, jak jest obecnie, ponieważ sprawozdawczość niefinansowa ma posiadać indywidualny charakter, opisywać pomysł na biznes, czyli indywidualny dla każdej organizacji model biznesu?